Siedzę w wiklinie opatulona kocem, chłonę poranne słońce popijając bardzo słodką fusiastą kawę na werandzie funkcjonującej jedynie w mojej wyobraźni...Nie mniej jednak wyraźnie widzę jej kształt- barwność donic, ażurowych obrusików, kwiecistych poduch, stoliczka z wywiniętymi nogami zastawionego świeżym pieczywem, domowa konfiturą, cytrynową drożdżową babą muśniętą masełkiem. Koniecznie z kotem wypiekającym się na słońcu i udomowioną kurą plątającą się pod nogami:) A to wszystko utopione w pudrowej bieli desek.
pastelowe inspiracje
Przyjemne dodatki ożywiające verandową biel
więcej konfiturowych stylizacji ...tutaj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz